P1000652.jpg
To już Pisa.
Wczoraj wieczorem uznałem, że narzuciłem sobie zbyt mocne tempo. Ostatnie 3 dni dały mi się mocno w kość. Średnio w ciągu dnia efektywnie jechałem przez 8-9 godzin. Do tego trzeba doliczyć czas na zakupy, posiłki, zwiedzanie, robienie zdjęć itp. Czułem się zmęczony, aklimatyzacja na panujące upały jeszcze się nie zakończyła. Dlatego postanowiłem podjechać około 100km pociągiem. Tak więc na początku pojechałem na dworzec. Po kupieniu biletu i zorientowaniu się ile mam jeszcze czasu, pojechałem zwiedzać Pise. Oczywiście pierwsze kroki skierowałem ku miejscu, gdzie stoi znana krzywa wieża. Mimo wczesnej godziny (trochę po 8) było już tu sporo turystów. Wszyscy oczywiście robili sobie zdjęcie z wieżą, co śmieszne, większość tak pozowała, jakby chciała ją podtrzymać swoimi rękoma. Śmiesznie to wyglądało.