P1000629.jpg
Po dwóch dniach pełnych wrażeń dziś jakby trochę nudniej. Co prawda jadę tuż przy morzu, ale praktycznie go nie widzę. Początek to jazda ruchliwą, dwupasmową drogą. Tuż przed Groseeto odbijam w bok. Jadę przez nadmorskie miasteczka, wypełnione teraz turystami. Nie zatrzymuję się jednak zbyt często, po części z uwagi na to, że przede mną kawał drogi, a po drugie, że nie bardzo jest co oglądać. Po 3 dniach już trochę przywykłem do widoków :-)