P1010542.jpg
Do odlotu zostało sobie jeszcze trochę czasu. Siedzę sobie więc grzecznie, pije wodę i czytam książkę. Aż tu nagle obok mnie materializuje się pan ochroniarz i każe iść w miejsce, gdzie są krzesełka. Podążam wzrokiem za jego ręką a tam wszystkie miejsca zajęte. Grzecznie podziękowałem za sugestie, poczekałem aż Pan zniknie i znów zająłem swoje miejsce na podłodze :-)